Wyjechalismy w kierunku Barrhead, potem Neilston, Uplawmoore... Przypadkowo wybieralismy drogi, nie kierujac sie rozumem a intuicja i "kaniec kancow" dojechalismy do tablicy: Eglinton Country Park. Wydawalo sie, ze bedzie to wlasnie takie miejsce jakiego szukalismy. I wierzcie mi, nie mylilismy sie. Obszerny opis parku znajduje sie na Wikipedii, wiec tym razem nie bede wywazac otwartych drzwi tylko wstawie kilka linkow i jesliscie ciekawi - bedzie tam dosc informacji.
Jest to wspaniale miejsce na spedzenie soboty lub choc popoludnia niedzielnego na spacerach, sluchaniu ptakow i wachaniu kwiatow.
Na przywitanie dostalismy to - caly szpaler tej wspanialosci, ktorej nazwy nie znam
Jakub jest wyznawca starej wschodniej tradycji - przed podroza 5 min posiedzmy!
Wybralismy sie sciezka ogrodowa
Panowie przodem
Modrzew Sylwester - tak go nazwalam, bo na nim, jak w Sylwestra stare spotyka sie z nowym...
A nowe zycie pojawia sie wszedzie
Testosteron
Zapach z mlodych szyszek...
Roznorodnosc siedlisk jest tam imponujaca - tutaj rzeka z typowa wilgociolubna roslinnoscia.
Kolejna rzeka...przez obie sa wspaniale kamienne mostki.
Kolejne siedlisko - laki i dalej pola uprawne
Mieszkaniec jeziora, tak zajety polowaniem, ze mielismy naprawde bliskie spotkanie z natura ;)
Ruiny XIX wiecznego palacyku.
Calosc pozostalosci hahaha
A tu chlopaki eksploruja...
A tu chlopaki eksploruja...
I eksploruja
Takie kontrasty zieleni i blekitow odbieraja dech
Alejka zakochanych
Wiejski dworek, obecnie w trakcie remontu.
Ktos sie zamyslil...
A ktos odpoczywal.
Dla tych, co lubia pomyslec o przemijaniu
Trzy kolory: rododendron, magnolia i klon japonski.
Zonkilowy dywan - jakies 200 metrow kwadratowych!
Drzewa...
A pod nimi kwiaty.
Magnolie oglosilismy krolowa parku przez aklamacje!
Dowody mowia same za siebie...
Rododendron zajal drugie miejsce :)
PS. To tutaj po drodze tak zapaskudzilismy sobie samochod nawozem naturalnym, ze do srody cale osiedle wiedzialo, ze bylismy w "country side". Wspolczuje chlopakom z myjni...
Hahahaha ni ma to jak swojski, chłopski Chanel No5 ;-) Zdjątka sliczne, ehhhh ta przyroda jest tak fotogeniczna :)
OdpowiedzUsuńkk pozdrawiam kwitnąco :)